Cześć i czołem. Znowu była przerwa i znowu wracamy z fajnymi do rozpracowania tematami. Dzisiaj zastanowimy się nad tym, czemu moim marzeniem było, by móc rysować w sposób analogowy, a nie na niesamowitych tabletach graficznych :) Przewrotne co? Ale niestety to prawda. Chciałbym móc, ale nie mogę. Aha, no i stworzyliśmy swoje wydawnictwo i na przestrzeni ostatniego roku wydaliśmy już dwa swoje tytuły. Zapraszam zatem na mój kanał na YT PRZYGODYRYSOWNIKA gdzie rozwijam zagadnienia, które powyżej w jakże ciekawy sposób wam zajawiłem :) Nic tylko oglądać i subskrybować kanał, bym miał większą motywację do kolejnych nagrań. No i oczywiście zadawać ciekawe pytania, na które z chęcią będę odpowiadał.
Link do filmu po przejściu do artykułu. >>>>
No i może jeszcze małe rozwinięcie dla czytelników bloga. Tak mi przyszło do głowy już po realizacji nagrania, że jest jeszcze jeden powód dla którego starsi, znani, bardziej doświadczeni rysownicy... Hmm, ale chyba jednak przede wszystkim ci starsi nie przerzucają się na nowoczesne technologie cyfrowe. Mam tu na myśli oczywiście tablety graficzne, ale też całą górę oprogramowania, które trzeba ogarnąć. Myślę sobie, że to właśnie ten technologiczny próg wejścia jest problemem. Niektórzy w porę się załapali na pociąg expressowy jakim jest technologia i dzisiaj rozwalają nam głowy swoimi kreacjami, a inni przegapili ten pociąg, który w mgnieniu oka odjechał hen daleko, a oni zostali w tyle. Trochę jak z naszymi rodzicami czy babciami, którym tak strasznie ciężko było zaakceptować, że telefony nie mają już najpierw okrągłej tarczy, a później kabla, a jeszcze później klawiszy. I niestety co niektórzy pomimo, że są naprawdę inteligentnymi starszymi ludźmi, do dziś nie potrafią napisać smsa na smartfonie czy skorzystać z Internetu. A szkoda, bo wszystko to, co oferuje technologia, zostało przed nimi na zawsze zamknięte na ich własną prośbę.O taka to bonusowa dygresja. Dużo szerzej opowiadam w filmie, zapraszam raz jeszcze. Pozdro i do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będę bardzo wdzięczny za każdy konstruktywny komentarz lub pytanie, na które z chęcią odpowiem. Natomiast jeżeli jesteś "heiterem" to szkoda twojego czasu, po prostu skasuję twoje wypociny.