Rysowanie na tablecie czy rysowanie na kartkach - Co lepsze dla dziecka?


Bardzo często słyszę to pytanie. Na spotkaniach autorskich lub warsztatach komiksowych - rodzice pytają o to, jaki zakupić tablet do rysowania dla dziecka i czy w ogóle rysowanie na tablecie jest dla dziecka dobrym rozwiązaniem? Czy może jednak lepiej, aby dziecko rozpoczynało swoją przygodę z rysunkiem, obcując z tradycyjnymi narzędziami, jak ołówki, kredki, farby itd.? Postaram się na tych kilka pytań w miarę swoich możliwości odpowiedzieć. Zapraszam.


Tak na marginesie. Ostatnio w komentarzu pod jednym z postów - pod tym - zarzucono mi brak kontaktu z rzeczywistością. Że nie mam pojęcia o tym, że przeciętnego rodzica nie stać na tablet za 3000 zł dla trzynastolatka, który po tygodniu rzuci sprzęt w kąt. Nie wnikam, kogo stać, a kogo nie stać. To jest całkowicie indywidualna sprawa i przede wszystkim nie moja. Ponadto ekranowy tablet graficzny nie musi kosztować 3000 zł - jest kilku producentów, którzy oferują znakomitej jakości sprzęt za mniejsze pieniądze, o czym będę pisał w nadchodzących materiałach - odwiedzajcie przygodyrysownika.pl



Warto od razu poruszyć temat, czy dziecko rzuci po tygodniu sprzęt w kąt czy nie. 
Moim zdaniem, jest to kwestia obserwacji. Jeżeli widzimy, że dziecko od naprawdę dłuższego czasu pasjonuje się rysunkiem. Że np. od roku czy dwóch wolne chwile lubi spędzać na rysowaniu i to się nie zmienia, a co więcej - pasja się rozwija, to myślę, że nie powinno być tu żadnych wątpliwości. Zakup takiego sprzętu będzie świetną motywacją do dalszego rozwoju. 

Co innego, gdy pociecha wciąż szuka swoich zainteresowań. Wówczas rzeczywiście nie ma sensu podsuwać dziecku pod nos sprzętu cyfrowego za grubszą kasę. Wydaje mi się, że własnie taką sytuację miała na myśli Pani, która zarzuciła mi brak wiedzy o budżetach moich czytelników. 

Cóż, nie ma sensu tego szerzej rozwijać, bo na moje oko temat jest prosty i logiczny. Każdy rodzić sam swoje dziecko zna i wie najlepiej, kiedy i jaką decyzję podjąć. 

Zatem przejdźmy do spraw, na których ja się znam i do meritum tego artykułu.



Czy rysowanie na tablecie jest dla dziecka dobrym rozwiązaniem? Czy jednak lepiej na kartkach? 
Nie jestem psychologiem dziecięcym, postaram się o konsultacje tego artykułu z kimś, kto ma takie kompetencje i wtedy zrobię jego aktualizację. Na chwilę obecną mogę powiedzieć, jakie jest moje zdanie. 

A moje zdanie jest takie, że podsuwanie dziecku tabletu graficznego nie jest dobrym posunięciem. 

Tablet sam w sobie jest pewną "redukcją". Cyfryzacją i uproszczeniem dziesiątek przedmiotów, narzędzi i wrażeń, jakie płyną z rysowania tradycyjnego. Papier o różnej gramaturze, kredki, ołówki, farby, gumki do ścierania, temperówki. Cała masa faktur, zapachów i odczuć została zapakowana w tablet graficzny. Tylko, że ich tam nie ma. Wszystkie zostały zredukowane do narzędzi cyfrowych, których zadaniem jest naśladowanie tych prawdziwych. I to wszystko.



Tablet graficzny jest narzędziem stworzonym dla profesjonalistów, mającym na celu przyśpieszenie procesu twórczego i zwiększenie wydajności rysowników i ilustratorów. Technologia się rozwinęła i potaniała, "zwykli ludzie" mogą sobie na nią pozwolić. Tym samym, dla producentów otworzyły się zupełnie nowe grupy nabywców i użytkowników, jak właśnie rodzice i ich utalentowane dzieci plus cała rzesza hobbistów, którzy za relatywnie niewielkie pieniądze mogą się poczuć jak "zawodowcy" - kuszące.



Kupując tablet graficzny dziecku, które zaczyna przygodę z rysunkiem, zabieramy mu te wszystkie bodźce płynące z obcowania z prawdziwymi przedmiotami. Narzędzia plastyczne mają swój kształt, swoje przeznaczenie, często zapach, a w połączeniu z innymi dają określony efekt. Samo łączenie i eksperymentowanie z farbami czy kredkami niesamowicie pobudza kreatywność. Tablet graficzny to potężne uproszczenie. Nie koniecznie złe, o ile nie będzie podane zbyt wcześnie.

Brak plam po farbach i bałaganu jest dla rodziców kuszące :)

Takie głosy też obiły się o moje uszy. - Kupię mu tablet graficzny, bo zabawie farbami mam tylko plamy wszędzie i kosmiczny bałagan, a po kredkach wszędzie proch, plamy i strużyny. Na tablecie też będzie rysować, a przynajmniej czysto będzie w domu. 
No właśnie, to fakt. Farby brudzą, kredki brudzą, ale może to właśnie w tym ten urok i cała przygoda. Decyzja należy do rodziców, ja mogę jedynie zaznaczyć moment, w którym warto się zastanawiać. 

W takim razie kiedy kupić tablet?

Kiedy mamy pewność, że to już się nie zmieni, kiedy tablet będzie stanowił tylko kolejne narzędzie, a nie podstawę rozwoju. Pamiętajmy - rysowanie na tablecie to praca na skróty. Nie znaczy, że wykonanie dobrej ilustracji wymaga mniejszych umiejętności niż rysowanie metodami tradycyjnymi - absolutnie nie. Tablet wymaga pewnego zestawu zupełnie innych umiejętności i sprawia, że na uzyskanie zamierzonego calu poświęca się znacznie mniejsze ilości czasu i pracy. Warto, aby dziecko zaczęło przygodę z rysowaniem cyfrowym, posiadając podstawy, zdobyte wcześniej na tradycyjnych narzędziach.

Czy rysowanie na tablecie graficznym rozwija?

Jak najbardziej, ale trochę inaczej i w innych kierunkach. Rysowanie na tablecie porównałbym trochę do nauki biegania. Tablet graficzny jest właśnie takim narzędziem do „ biegania w rysunku”. I jest narzędziem rewelacyjnym, ale tylko dla tych, którzy wcześniej nauczyli się porządnie chodzić:)

Rysowanie na tablecie graficznym wyrównuje szanse na przyszłość. W pracy nowoczesnego artysty - ilustratora już dzisiaj tablet jest narzędziem niemal podstawowym. Spotykam na swojej drodze ludzi, którzy potrafią rysować na tak wysokim poziomie, że z pożałowaniem patrzę na własne prace i wpadam w mocne kompleksy. Kilka razy chciałem nawiązać współpracę z takimi osobami. Niestety temat rozbił się o sprzęt, a raczej o jego brak i o brak umiejętności pracy nowoczesnymi metodami i na nowoczesnym sprzęcie i aplikacjach graficznych. Musiałem nawiązać współpracę z osobą o dużo niższych umiejętnościach rysunku, ale za to znającą nowoczesne metody pracy i posiadającą własny tablet graficzny.

Praca z tabletem wymusza zdobywanie wiedzy z innych dziedzin. 

Obsługa różnych programów graficznych będzie niezbędna, a z czasem stanie zupełnie naturalna. Wiadomości z podstaw przygotowania materiału do druku też wejdą do głowy, można powiedzieć, mimochodem.

Jaki tablet graficzny kupić?

Na to pytanie odpowiadałem w artykule pt. "Tablet do rysowania dla dzieci" - zapraszam do lektury.
W skrócie jednak odpowiem, że polecam tablety ekranowe, a czemu? O tym w powyższym artykule.


Tanie tablety graficzne - recenzje już niebawem.

Niebawem pojawią się recenzje kolejnych ekranowych tabletów graficznych do rysowania. Pojawiły się na naszym rynku sprzęty od innych producentów niż Wacom, którego ceny mogą skutecznie odstraszyć. Mam dostać egzemplarze do testów. Nie chcę pisać recenzji na gorąco, na każdym sprzęcie będę chciał zrobić przynajmniej jedną większą ilustrację od zera, tak by poznać wszystkie wady i zalety danego sprzętu. Śledźcie Przygody Rysownika. Pozdrawiam.

2 komentarze:

  1. Zgadzam się z tym, że najpierw papier, a potem tablet. Rysowanie i malowanie na papierze rozwija motorykę dłoni o wiele mocniej niż elektronika. Tworzy się więc o wiele mocniejsze podstawy pod dalszą twórczość. Ci więcej, brak dowolego cofania zmian uczy staranności i cierpliwości, a to się przydaje zawsze, nie tylko w sztuce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, dzięki, właśnie też miałem to pytanie, zaczynam moją przygodę z rysowaniem.

    OdpowiedzUsuń

Będę bardzo wdzięczny za każdy konstruktywny komentarz lub pytanie, na które z chęcią odpowiem. Natomiast jeżeli jesteś "heiterem" to szkoda twojego czasu, po prostu skasuję twoje wypociny.

TOP